Wielka koniunkcja Jowisza i Saturna 21 grudnia 2020

Lubię kiedy nad nami panuje ciemność Dobre myśli dawno wywiało na zewnatrz

Bez światła nie będzie nas. 🧡🧘‍♀️


Oj będziemy będziemy. Jesteśmy w samym środku zmian. Kolejne mocne zjawisko planetarne nam w tym pomaga. To wielka koniunkcja Jowisza i Saturna dokładnie w dzień przesilenia czyli 21 grudnia. Będziemy pod wpływem żywiołu powietrza, który zastąpi żywioł ziemi.

To przede wszystkim zmiany w nas, w naszych świadomościach, w naszych sposobach myślenia a one dopiero jak będzie nas więcej spowodują zmiany na ziemi, w strukturach, władzy, społeczeństwie. Nie wejdą z impetem ale będą znacznie odczuwane.

Duch czasu czyli Jowisza spotyka się z duchem społeczeństwa czyli Saturnem. 

Pomimo, że obie planety spotykają się co 20 lat, to ta obecną jest najjaśniejszą i najlepiej widoczną koniunkcją od 1226 roku. Tak też czuję mocno w sobie, że to kolejne mocna zmiana po 2000 roku. Astronomicznie zdarzenie to będzie widoczne tuż po zachodzie słońca. Zobaczymy jedną, bardzo jasną gwiazdę. Być może ten rodzaj zestrojenia planet dawni mędrcy widzieli jako gwiazdę betlejemską?

Spotkanie tych dwóch planet wpływa mocno na zbiorową świadomość dając równocześnie narzędzia i dyscyplinę do ich realizacji. Następne 20 lat ma być czasem równoważenia skrajności i dualizmu. No ale jak to zrobić jak to ktoś nam coś zrobił i my czujemy się poszkodowani? Odpowiedź na końcu tekstu 😁. Jowisza wpływa na nas dając entuzjazm, euforię, wizjonerstwo, zawsze przekraczanie granic, brak wiedzy kiedy się zatrzymać. Zatracenie w dążeniu do celu. Saturn to ograniczenia, narzucanie granic i obowiązków, ograniczenia czasem i brakiem widzenia możliwości. Obie uzupełniają się, dając to czego nie ma druga.

Co to oznacza dla każdego z nas, osobno i razem jako grup społecznych? Zmianę. Zrównoważenie potrzeb i ich zaspokajania z indywidualnych, materialnych potrzeb na potrzeby zbiorowości dosłownie tłumacząc:

 POTRZEBY JEDNOSTKI MAJĄ STAĆ NA RÓWNI Z POTRZEBAMI GRUPY.

To odchodzenie od tradycji i tradycyjnych metod działania i wpływania na innych, na rzecz bardziej zrównoważonych i dbających o interesy wszystkich zaangażowanych stron. To zmiana norm i zasad społecznych, kulturowych, materialnych, wszystkich na rzecz równowagi. To koniec czasu poświęcania i zaspokajania potrzeb innych kosztem swoich. Ma być razem, równo, sprawiedliwie. I tu widzę możliwość utkniecia pewnych ludzi i grup w najbliższych latach. 

Ważne, aby zrozumieć jaką my ludzie mamy moc sprawczą. Często widzimy siebie jako kukiełkę w teatrze lalek. To wpływ Saturna. Ważna energia, ale w nadmiarze to stawianie swoich potrzeb ponad innymi, to poczucie krzywdy i bycia ofiarą systemu i ludzi. Zatopieni we własnym byciu poszkodowanym nie widzimy szerszego kontekstu zdarzeń. Tego co nam się przydarzyło na tle rodziny, społeczeństwa. Zadając pytanie dlaczego mnie się to wydarza obwiniamy innych, nie widząc że prawie zawsze te zdarzenia powtarzają się w danej grupie, narodowości, rodzinie. Utykamy w powtarzalności niewygodnych ale przewidywalnych sytuacji zamiast przerwać ten zaklęty krąg zdarzeń. 

A więc czekające nas 2 lata a szczególnie rok 2021 to czas kiedy możemy się czuć uwięzieni, jak w pułapce. Będziemy czuć naciski i szarpania, uwięzienie pomiędzy starym  a nowym, pomiędzy jednostką a zbiorowością.

Stare tradycje nie wystarczą w nowym świecie, który tworzymy. Musimy zmieniać siez duchem czasu - Jowiszem. Energia planet mam sprzyja ale to nie ona tworzy te zmiany. Tworzymy je my, każdy w sobie ale też w naszych rodzinach i grupach. To nasze niezadowolenie ale też głębokie, wewnętrzne poczucie nie tak miało być.  Rozwiązaniem i odpowiedzią jest szersze widzenie, szersza perspektywa, zobaczenie wszystkich i wszystkiego w danej sytuacji, zobaczenie co nam dają trudne doświadczenia. Ten sposób widzenia świata, rzeczy i ludzi powoduje, że zawsze lądujemy na 4 łapy i wychodzimy z opresji, chociaż inaczej niż zakładaliśmy, w innym czasie niż chcieliśmy, inaczej.

Przed nami czas łączenia, czas "i" i "oraz". Humanitaryzm to cecha nowej ery nie poczucie winy. Poczucie winy to cecha blokująca, powodującą utknięcie w bagnie i problemach. Nie jest energią rozwoju i rozwiązywania problemów. Do tego potrzebujemy Jowisza, energii powietrza, eteru, czasu.

Wszystkiego dobrego Kochani 🧡

Komentarze