Środowisko czyli inni ludzie na Twojej drodze rozwoju.

    Pojawiła się dzisiaj u mnie taka świadomość. Inni ludzie i środowisko a ich wpływ na mój rozwój jako człowieka. Wiemy już, że środowisko w którym żyjemy ma wpływ na to kim jesteśmy, jacy jesteśmy, czy żyjemy czy chorujemy, a udowodnił to w swoich badaniach Bruce Lipton, znany amerykański naukowiec, biolog.
    Do tej pory w mojej świadomości królowało mocne przekonanie, że inni ludzie mnie hamują, mój rozwój, że przez nich choruję a właściwie wegetuję. Inni byli wszystkiemu winni i rodzina, i najbliżsi, i dzieci i mąż, i wszyscy. Moi nauczyciele a właściwie przyjaciele bo ja zawsze byłam samodzielna, niepokorna i widziałam w nich rysy. Nigdy nie chciałam mieć guru, mistrza a i oni nigdy nie chcieli nim być. Tyle, że wydawało mi się, że ich poglądy i przekonania mnie hamują i blokują  że mogłabym bez nich szybciej. I to prawda  mogłabym bez ich udziału w moim życiu szybciej  ale byłaby to rakieta z krótkim lotem, ze zbyt szybko zużywanym paliwem  której groziłby samozapłon. Byłaby to świadomość szybką ale strasznie płytka.
    Teraz już rozumiem po co pojawiły się te wszystkie "przeszkody" w postaci ludzi i sytuacji. I nie spodziewajcie się podziękowań, jest we mnie uczucie spełnienia, spokoju i zadowolenia ale bez skrajnych euforycznych emocji. Czuję wdzięczność dla Was i czuję zadowolenie z siebie.
    Ostatnio szaleję w ogrodzie. Przesadzam rośliny i krzewy i nie ważne ile mają lat. Słucham co mówią, gdzie chcą rosnąć, w którym miejscu aby mogły zakwitnać w pełnej krasie. Rododendrony, już podziękowały. Wypuszczają nowe liście i nawet jeden zakwitł. Teraz czas na ognisty krzew, który na razie z powodu niekorzystnego środowiska jest zielony i lichy. Siebie też przesadzam, pozwalam sobie na tą zmianę. Pozwalam sobie zakwitnać w pełni i świecić. Na razie są to mało widoczne zmiany w materii : ale nawet największą lichota rododendrońska wypuszcza nowe liście  a więc żyje. A ja tak jak ze sobą, karmię ją i podlewam, rozmawiam i głaszczę, pielęgnuję i kocham.







Komentarze