2018 Rok Człowieczeństwa przez duże C

   A więc po trudnym i pełnym wyzwań przynajmniej dla mnie, ale wiem od Was że dla wielu nadszedł rok 2018. Szumnie zapowiadany jako rok nowego, rok zmian. Żeby było ciekawiej firma Pantone na obecny rok za kolor wiodący wybrała ultra violet czyli fioletowy , miłośnikom duchowości i rozwoju osobistego znany jako kolor przemiany, transformacji, połączenia z Duchem, ze Źródłem, miłosierdzia, przeobrażenia, radości. Od połowy ubiegłego roku byliśmy do tego mocno przygotowywani, choć proces rozpoczął się jeszcze wcześniej. Aktualnie do marca mamy czas synchronizacji świadomości, która jest większa i zapewne u wielu wielowymiarowa ( pamiętajcie że to jeszcze nie koniec tego procesu) z ciałem, umysłem i duszą. Choć miało zakończyć się to na poziomie ciała widzę że jeszcze tak nie jest.
   Nasze ciała i umysły domagają się oczyszczenia i uwolnienia ze starych ograniczeń w postaci przekonań, programów i lęków. I o ile dość spokojnie się to czyta o tyle kiedy konfrontujemy się z nimi w życiu, potrafią nami zawładnąć, obezwładnić, sparaliżować, spanikować. Kochani czas już je uwolnić, podziękować za doświadczenie bo choć trudne i  na pewno stanowiące wyzwanie o tyle dzięki nim mamy więcej współczucia dla innych ludzi, którzy doświadczają podobnych lub innych sytuacji ale z cyklu wyzwanie lub traumatyczne.
    Kochani ogłaszam rok 2018 jako rok Człowieczeństwa przez duże C. Co to znaczy? Rok współpracy ludzi zamiast rywalizacji i posądzania innych o próby manipulacji. Rok miłości zamiast zazdrości i nienawiści. Rok spokoju zamiast gniewu i frustracji. Rok radości zamiast smutku. Jak to zrobić? Tradycyjnie poprzez serce, kochanie siebie, dystansowanie się od problemów które powstają w umyśle aby znaleźć rozwiązanie. Poprzez kochanie i empatię dla innych. Poprzez stanowczość i odwagę w dokonywaniu wyborów tych dużych i tych małych. Poprzez zostawienie tych którzy nie chcą się zmienić i ciągną nas w dół. Poprzez rozwijanie się i otwartość na życie oczami dziecka. Poprzez  miłość która nie koniecznie oznacza poświęcanie się i robienie za kogoś.
   Jak to nowe się objawi? Niestety nie polega to na tym, że nasze problemy wszystkie znikną i dramaty a w zamian będziemy kontemplować piękno świata i życia w wiecznym spokoju i pogodzie ducha. Czarodziejska różdżka Harrego Pottera tu nie zadziała. pamiętajmy że ryba psuje się od głowy a uzdrawia od dołu. Oznacza to że aby zmiany na górze były widoczne muszą zadziać się w każdym z nas, w naszych umysłach i ciałach, w naszych rodzinach i środowiskach, w naszych życiach. W ten sposób rośnie samoświadomość każdego z nas a co za tym idzie w naszych rodzinach i środowiskach. Dalej w świadomości zbiorowej. Pracujemy dobrze i w dobrym tempie. I choć jeszcze tego nie widzimy a często mamy wątpliwości i stare atakuje to idziemy w kierunku dobrego.
    Zadanie na nadchodzący czas czyli jak przechodzić ten proces spokojniej? Zadbaj o ciało. Potrzebujesz zdrowego i lekkostrawnego jedzenia bogatego w minerały i witaminy. Czas uregulować wagę, zadbać o ruch i częste przebywanie na świeżym powietrzu. Odpowiednie nawodnienie. Ograniczenie używek i dużo głębokiego oddychania. Dbając o równowagę psychiczną warto medytować czy kontemplować. Znajdź swój sposób na nie myślenie, bo na tym polega medytacja. Czy umysł się wyciszy? Nie od razu , jego zadanie na tym polegało przez długi czas więc wymaga to także treningu. Zamiast wymuszania uspokojenia umysłu proponuję obserwowanie obserwacji czyli obserwowanie myśli i działań umysłu bez wydawania się w dyskusje, koncentrację na chwili obecnej, na tym co robimy bez myślenia o czymś innym. Bycie tu i teraz. Wyzwanie rzucone? Przyjęte do doświadczenia. Dobrego czasu....


Komentarze